Antypedagogika
Wolfgang Hinte proponuje całkowitą rezygnację z roszczeń pedagogów do wychowywania innych.
Rezygnacja z wychowania nie oznacza pozostawienia dzieci samym sobie, nie jest odrzuceniem troski o dziecko. W antypedagogice chodzi o pozostawienie ich w spokoju, ale nie w samotności czy osamotnieniu, o uświadomienie sobie, iż poza wychowaniem są jeszcze inne formy kontaktów międzyludzkich jak m. in bycie z nimi, towarzyszenie im (bez manipulacji) w drodze, nawiązywanie z nimi kontaktu.
Odrzucenie wychowania wiąże się z rezygnacją z intencjonalnych aktów pedagogicznych ukierunkowanych na zaplanowane i zamierzone zmiany w zachowaniach innych osób.
Antypedagodzy proponują zastąpienie pojęcia wychowanie – wspieraniem czy pomaganiem.
Uważają, że występowanie planowo organizowanych oddziaływań czy interwencji pedagogicznych wynika z utożsamiania dziecka z niedoskonałym bytem ludzkim, który potrzebuje pomocy dorosłych, specjalistów w rozumieniu świata i samego siebie.
Negują instrumentalizację, uprzedmiotowienie osoby czy rozwoju osobowości, pozbawienie ją autonomicznego potencjału i zdolności do samostanowienia i do samorealizacji.
Zarzucają pedagogom, że wychowanie to:
tresura
manipulacja
urabianie
Tezy:
człowiek jest od urodzenia istotą w pełni wartościową
człowiek nie musi być wychowywany przez innych
człowiek jest już od urodzenia w 100% istotą autonomiczną, odpowiedzialną za samą siebie i samostanowiącą
człowiek potrafi od urodzenia rozpoznawać, odczuwać i doznawać tego, co jest dla niego dobre
dziecko potrafi i może samo stanowić o swojej edukacji
dziecko może być istotą równoprawną osobom dorosłym